Cathedral Cave

fot. Rafał Szymański

Opuszczając okolice miejscowości Dwejra tym razem kierujemy się na północ, w okolice miejscowości Marsalform. Rozpoczynamy tym samym odkrywanie wspaniałych północnych części wyspy. Pierwszym na naszej mapie jest Cathedral Cave.

Zanim jednak zejdziemy pod wodę chciałbym przekazać parę istotnych informacji logistycznych.
Jeszcze niedawno aby dostać się do tego miejsca nasze nurkowania musieliśmy rozpocząć w wąwozie Wied il-Ghasri, do którego prowadziła dość mocno ukryta droga, co często stwarzało problemy. Dodatkowo 100 wąskich stopni, którymi trzeba było zejść do wąwozu też nienastrajała optymizmem.

Na szczęście z pomocą przyszli dobrzy ludzie i zamontowali na klifach od północnej strony wyspy drabinkę taką samą jak w sąsiadujacym Billingherst Cave czy Reqqua point, dzięki której możemy wejść do wody bez konieczności schodzenia do wąwozu.

Na miejsce trafimy bez problemu kierując się na zachód od miejscowości Marsalform i korzystając z dołączonej poniżej mapy. Nie zachęcamy jednak do przyjazdu tutaj zwykłym osobowym samochodem. Dojazd wymaga wysoko zawieszonego samochodu, ponieważ mocno nachylona skalna droga poprzecinana jest w kilku punktach rynnami doprowadzającymi wodę do wyżłobionych w skale solanek.

Rozpościera się tutaj typowy dla północy Gozo księżycowy krajobraz skał wyrzeźbionych przez wiatr i morze oraz niezliczoną ilość basenów solankowych. Brak tutaj restauracji, toalet czy schronienia przed słońcem, więc radzę zaopatrzyć się w nakrycia głowy i dużą ilość pitnej wody.

Do wody, jak wspomniałem wcześniej, schodzimy po stabilnej drabince, pamiętając o zasadzie, że schodzimy pojedyńczo. Kolejna osoba rozpoczyna schodzenie gdy poprzednia znajdzie się już na dole i odsunie się od drabiny. Rozpoczynając nurkowanie płyniemy w lewą stronę (na zachód) i już po paru minutach docieramy do wejścia jaskini. Jest ono bardzo duże i zaczyna się na 18 metrach. Wnętrze uściełane jest dużymi głazami, pnie się dość stromo do góry, osiągając w pewnym momencie 5 metrów. Wisienką na torcie jest możliwość wynurzenia się w tym miejscu i obejrzenie sklepienia jaskini z małym otworem nad wejściem, które doprowadza do środka świeże powietrze i niesamowicie błękitne światło. Sugeruje pobyć tutaj kilka minut i zrelaksować się napełniając kamizelkę, bo dla takich chwil naprawdę warto nurkować.

Po krótkiej przerwie zanurzamy się ponownie i delektujemy się grą światła wpadającego przez wejście do jaskini. Po wypłynięciu kierujemy się na wprost, gdzie dno schodzi do ponad 40 metrów po czym skręcamy w prawo i po paru minutach docieramy do drugiej jaskini Cave of Corn, spędzamy tutaj chwilę oglądając starą studnie i porozrzucane głazy. Wypływamy z jaskini i kierujemy się do wyjścia nie zapominając o przystanku bezpieczeństwa. Z wody wychodzimy po drabinie pamiętając o zasadzie jednej osoby na drabince, a osoba na dole trzyma się w bezpiecznej odległości z wiadomych względów.

Podsumowanie: Piękne nurkowanie, wspaniałe widoki, trasa dość prosta i krótka. Koniecznie namawiam na wynurzenie się w jaskini i podziwianie sklepienia w błękitnym świetle. Należy jednak pamiętać o możliwości wystąpienia problemu z wyrównaniem ciśnienia podczas powtórnego zanurzenia. W takiej sytuacji nie zanurzamy się na siłę, tylko wypływamy z jaskini na najmniejszej głębokości. Dodatkowe zagrożenie to możliwość oderwania się od drabinki podczas wchodzenia lub schodzenia, upadek do wody nie jest niebezpieczny, chyba że wpadniemy na naszego towarzysza.